Lublinieckie Fora. Lubliniecki Hyde Park, Lubliniecki Firmowy.

drobiazgowy · Gość

No i jak Rito?! Satysfakcjonuje cię odpowiedź Pana Burmistrza na twoje pytanie dotyczące Dni Lublińca? Pan Burmistrz pozwolił sobie nawet na uwagę:

też byłem · Gość

A dlaczego miała nie iść skoro to za nasze pieniądze. Niech się Edi cieszy, że przyszła bo dopiero by był wstyd, że tyle pieniędzy na Feel wyciaprał, a ludzisków nie ma Embarassed

rachmiszcz · Gość

agent bolek · Gość

[quote="rachmiszcz"]

nieślubne dziecko bolka · Gość

[quote="agent bolek"]

zachwycona · Gość

też gość · Gość

lublińczanin · Gość

Rita · Gość

Frekwencja, podobno rewelacyjna, w porównaniu z dawnymi DL i Dniami powiatu wypadła i tak blado. Na koncertach takich gwiazd jak "Perfect", "Kukiz i Borysewicz", "Urszula" bawiło się nieporównywalnie więcej osób. Bo to nie były zmakdonaldyzowane święta.

Muszę przyznać że jestem zaskoczona uwagą burmistrza. Tak, wybrałam się na DL. Jako forumowicz komentujący rzeczywistość muszę wiedzieć co komentuję, dlatego poszłam na te imprezy. A poza tym nie chciałam bojkotować DL tylko dlatego że były źle zaplanowane. Bo to przecież jedyne dni w roku, kiedy mieszkańcy mogą się w takim gronie spotkać w jednym miejscu.

Rita · Gość

Sposób, w jaki atakujecie Państwo Remigiusza to po prostu dzicz. To dla mnie niepojęte jak można przypuszczać tak zajadłe ataki personalne na forum! A one nasiliły się odkąd Remigiusz ujawnił swoje personalia. Czyli co, nie warto tego robić? Sprawa RS jest więc nauczka dla tych co chcą ucywilizować forumowe dyskusje w Lublińcu? Na to wygląda.

No więc nie ujawnię swoich. Nie po to, żeby JKM czy walczaki jemu podobni obrażali mojego ojca, albo oskarżali mnie o wizyty u psychiatry.

To forum jest dobrem wspólnym. Jeśli Państwo nie dorośliście do wymiany poglądów i jedynym sposobem na zaistnienie są ataki personalne, to wiedzcie że to dobro niszczycie.

hipolit · Gość

Myślę, że Dni Lublińca nie mają swojej specyfiki. Co roku praktycznie to samo. Najpierw orkiestra dęta, póżniej wszystkie sekcje z Domu Kultury, jakiś pośledni kabaret, a na końcu tzw.gwiazda. W tym roku był to Feel, za rok będzie jakiś Wiśniewski bis, za dwa lata kolejna Doda Elektroda. W sumie nie jest to złe. Statystycznie wszyscy są zadowoleni, ponieważ statystyczny Polak słucha takiej muzyki. Zatem nasi spece od kultury + burmistrz nie mają sobie nic do zarzucenia. Na forach malkontenci podyskutują nad poziomem artystycznym imprezy i koniec. Za rok będzie dokładnie to samo. Przaśność, pretensjonalność i średniość to jest najbardziej wygodne i konformistyczne. Pamiętam, gdy kilka lat temu wystąpił w Lublińcu Ciechowski z Republiką, wielu ludzi, nawet tych nazwijmy to wyrobionych muzycznie, było zdegustowanych i...zaskoczonych zbyt wysokim poziomem muzycznym. Generalnie o gustach się nie dyskutuje a to, moim zdaniem, jest istotą tego tematu.
Chciałbym jednak, aby nie pozostać na poziomie malkontenctwa, zaproponować dobre wzorce. Np. w Dobrodzieniu corocznie odbywa się arcyciekawy etniczny Festiwal Żródło, gdzie nie dominuje tylko popowa papka muzyczna. Można posłuchać bardziej niszowej muzyki. Dobrze, ze Urząd Gminy W Lublińcu zaczął organizować cykliczne występy Czechów, Słowaków, Niemców. To jest dobra inicjatywa. Może nawet ciekawsza od Dni Lublińca. Dodam też, że w Dobrodzieniu ostatnimi czasy byli Maleńczuk oraz Aga Zaryan - najlepsza polska młoda jazzmenka, bijąca rekordy popularności w USA. Dom Kultury w Lublińcu musi się obudzić. Prócz artystów, którzy odcinają kupony od swoiej kariery i sami jażdżą po prowincji aby przeżyć, warto zapraszać też wschodzące gwiazdy. Kolejny dobry przykład to Koszęcin i Święto Zespołu Śląsk (początek lipca). Myślę,że jest to impreza, która ma swój charakter i klimat. Tego niestety brakuje w Lublińcu. Jestem pełen nadziei, że za rok w Naszym Mieście będzie ciekawsza impreza.

lubliniecka · Gość

takitam · Gość

Gość · Gość